Od tego, co i jak często spożywamy zależy nasza efektywność w pracy. Co ciekawe naukowcy są w stanie stwierdzić nawet, jakie zajmujemy stanowisko. A wszystko za sprawą włoskiego deseru tiramisu.
Zapewne każdy słyszał w dzieciństwie, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Rzeczywiście energia dostarczona rano pozwoli nam lepiej skupić się na zajęciach służbowych i poprawić samopoczucie. Niektórzy jednak albo rezygnują ze śniadania, albo jest to ich jedyny posiłek na połowę dnia, zwykle spędzaną w pracy. Pierwszy posiłek najlepiej zjeść do dwóch godzin po przebudzeniu, ale na tym nie koniec.
Żywieniowa drabina społeczna
Jak donosi RaportPłacowy.pl, cytując najnowsze badania naukowców z Polskiej Akademii Nauk, to, co jemy może świadczyć o naszej pozycji społecznej. Według raportu Wzory jedzenia, style życia a stratyfikacja społeczna najlepszym wyznacznikiem stratyfikacji jest tiramisu. 70 proc. osób zajmujących wysokie stanowiska, kierowników i managerów, a także właścicieli małych firm oraz pracowników umysłowych deklaruje jedzenie tego deseru. W przypadku robotników wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych odsetek osób kosztujących tiramisu spada do 40 proc. Natomiast tylko 30 proc. rolników raczy się włoskim przysmakiem. Podobnie piramida społeczna układa się, jeśli chodzi o spożycie ryb i owoców morza. Tu również pracownicy umysłowi spożywają więcej takich dań i miesięcznie wydają na nie więcej pieniędzy niż gospodarstwa domowe pracowników fizycznych. Co ciekawe, „inteligencja” zjada także więcej owoców. Banany i cytrusy spożywane przez pracowników niefizycznych stanowią jedną trzecią ogółu spożywanych owoców. Natomiast pracownicy nieumysłowi oraz ich rodziny spożywają więcej jabłek.
Kiedy zjeść tiramisu?
Według ekspertów ds. żywienia w ciągu ośmiogodzinnego dnia pracy należy zrobić sobie co najmniej trzy przerwy na posiłek. Jak to zrobić, skoro najczęściej pracodawcy umożliwiają nam tylko jedną przerwę? Niekoniecznie musi to być za każdym razem bogaty obiad, od którego trzeba odrywać się od pracy. Po śniadaniu, gdy znajdujemy się w biurze warto zrobić sobie przerwę po ok. trzech godzinach. 3 do 5 minut wystarczy na zjedzenie jabłka lub banana, jogurtu czy owsianego ciastka. To także dobra pora na deser tiramisu, który da nam dużo energii, choć takie kalorie nie są zalecane przez dietetyków. Kolejna przerwa może nastąpić na ok 3-4 godziny przed wyjściem. Warto wtedy zjeść coś pożywnego: sałatkę lub miskę zupy. Ostatni raz warto zjeść owoc tuż przed wyjściem z pracy, by nie być zbyt głodnym przed obiadem.
Zgodnie z danymi CBOS na temat zachowań żywieniowych Polaków 90 proc. badanych spożywa ciepły posiłek, a 95 proc. gotuje go we własnym mieszkaniu. W związku z tym w pracy lepiej jeść mniej, ale częściej.