Co już mają polscy studenci, a czego im brak?

Polscy studenciNiezaprzeczalną zaletą polskich uczelni wyższych jest fakt, że zapewniają swoim studentom solidne wykształcenie i znajomość języków obcych. Co więc uniemożliwia rozwój nowoczesnej gospodarki w naszym kraju?

NIEUFNI POLACY

Polska jest krajem ksenofobów. Większość traktuje obcokrajowców z rezerwą. Prowadzenie z nimi interesów jest już w ogóle wykluczone. Zamknięci na rynek zagraniczny, zamykamy sobie drogę do rozwoju.

Brak zaufania jest też naszym wewnętrznym problemem. Jesteśmy nieufni wobec firm, instytucji ale również wobec siebie. To uniemożliwia w biznesie pójście o krok naprzód.

Polskie prawo nie pomaga także właścicielom nowo powstałych przedsiębiorstw. Prawo zamówień publicznych zdecydowanie nie wspiera rozwoju państwa. Górą jest ten, kto wykona zadanie jak najmniejszym kosztem. Nic dziwnego, że ciągle borykamy się z tymi samymi problemami od lat.

SZKOLNICTWO WYŻSZE A POLITYKA

Polskich polityków nie obchodzi los absolwentów uczelni wyższych. Nikt nie ponosi odpowiedzialności za to, jak sobie radzą. Ważne jest tylko, by władze uniwersytetów i politechnik były ukontentowane swoją działalnością.

Obecny system jest wadliwy. Nie wymaga, by uczyć dobrze w trosce o przyszłość. Inaczej zapewne by to wyglądało, gdyby uczelnie zaczęły współpracować z firmami i stały się częścią mechanizmu rynkowego. O to właśnie troszczy się między innymi profesor Leszek Pacholski.

Z DBAŁOŚCI O PRZYSZŁOŚĆ GOSPODARKI

Niektóre uczelnie już nawiązały współpracę z firmami. Prowadzone są warsztaty i wykłady kilka razy w semestrze. Wszystko po to, by uzupełnić braki polskich studentów w zakresie kompetencji miękkich i pozwolić im zdobyć potrzebne w przyszłej pracy doświadczenie. Istnieją kursy asertywności, motywacyjne czy z kontaktów międzyludzkich. Firmy zakładają też specjalne centra naukowe służące do wykwalifikowania specjalistycznej kadry pracowniczej. Staje się modna polityka wspierania rozwoju osobistego pracowników.

Zobacz także