Trwa prezydencka kampania wyborcza, którą można porównać do procesu rekrutacji. W końcu wybieramy osobę na najwyższe stanowisko kierownicze w państwie, a za jej pracę płacimy z własnych podatków. Czy kandydaci mają o co walczyć? Jak wygląda prezydentura z perspektywy rynku pracy?
Kampania wyborcza ma wiele wspólnego z rekrutacją pracowników. Wszyscy obywatele są w tym wypadku pracodawcami, którzy wybierają spośród kandydatów jednego pracownika. Kandydaci muszą pokazać się z jak najlepszej strony, udowodnić swoje kompetencje i przekonać wyborców, czyli rekruterów. Każde spotkanie z obywatelami czy debata to kolejna rozmowa kwalifikacyjna. Sprawdzamy, czy prezydent to atrakcyjna posada.
Prezydencki PIT
Formę zatrudnienia prezydenta Polski regulują konkretne przepisy prawne. Według konstytucji i przepisów prawnych prezydent RP nie jest zatrudniony w oparciu o żadną umowę o pracę i nie nawiązuje stosunku pracy. Stanowisko obejmuje po złożeniu przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym i to wtedy otrzymuje pracę. Pensję głowy państwa określa ustawa z dnia 31 lipca 1981 r. o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Od otrzymywanego wynagrodzenia odprowadzana jest zaliczka na podatek dochodowy, składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne oraz składka na Fundusz Pracy. Oznacza to, że prezydent, tak jak każdy obywatel, pod koniec roku kalendarzowego rozlicza się z Urzędem Skarbowym, wypełniając PIT 37.
Ile zarabia głowa państwa?
Miesięczne wynagrodzenie zasadnicze prezydenta według ustawy wynosi dokładnie 12 365,22 zł brutto. Głowa państwa otrzymuje jeszcze dodatek funkcyjny w wysokości 5299, 38 zł i dodatek za wysługę lat. W sumie daje to pensję w wysokości 20 137,64zł brutto (dane pochodzą ze strony prezydent.pl). Czy to dużo, czy mało najlepiej sprawdzić w oparciu o podobne stanowiska w przedsiębiorstwach. Prezydent zajmuje najwyższe stanowisko kierownicze, więc sprawdzimy, ile zarabiają w Polsce dyrektorzy generalni. Według danych Raportu Płacowego, sporządzonego przez firmę konsultingową AG TEST HR, miesięczne wynagrodzenie całkowite dyrektora wynosi 31 432 zł brutto. Tyle zarabia największa ilość zbadanych prezesów. Co ciekawe rzadko kiedy zarobki te spadają poniżej 21 tysięcy. Aż 75 proc. dyrektorów generalnych otrzymuje pensję wyższą niż 21 562 zł brutto. W tej perspektywie wynagrodzenie głowy państwa plasuje się na dosyć niskim poziomie, choć dla przeciętnego obywatele może wydawać się niebotyczne.
Straciłeś pracę? Wypłata i tak przyjdzie
Niemniej jednak rzadko który dyrektor generalny może liczyć na prywatne apartamenty w Belwederze, garnitury i strój dla swojej żony, limuzyny z szoferem, a także ochronę oraz samolot i helikopter. Co więcej, gdy prezydent straci pracę, czyli skończy się jego kadencja, to dożywotnio otrzymuje miesięczne uposażenie w wysokości 6183 zł brutto. Taką pensję pobierają wszyscy byli prezydenci RP, czyli Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.
Z perspektywy rynku pracy zawód prezydenta jest całkiem atrakcyjny, przynajmniej jeśli chodzi o dodatki pozapłacowe. Warto jednak pamiętać, że w grę wchodzi nienormowany czas pracy, często przekraczający 8-godzinną dniówkę, dużą odpowiedzialność. Natomiast pod względem zarobków, lepiej jednak być dyrektorem generalnym. Pytanie tylko, kim łatwiej byłoby zostać?