Pomimo tego, że brakuje rąk do pracy, a rynkiem rządzi pracownik, firmy oferujące pracę wciąż grają wedle starych zasad. Mało która firma w ogłoszeniu o pracę podaje bowiem widełki wynagrodzenia, a jeśli już, to są one mało precyzyjne. Tymczasem ustawodawca chcąc poprawić zasady panujące na rynku pracy, pracuje nad ustawą zmieniającą panujące od lat zasady.
![](https://hrpress.pl/wp-content/uploads/2020/01/wynagrodzenia.jpg)
Co się zmieni?
Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, w ogłoszeniu będzie musiało znaleźć się proponowane wynagrodzenie brutto. Z kolei firmy proponujące widełki będą musiały zaznaczyć, że pensja podlega negocjacjom. Proponowane zmiany mają wejść w życie 30 lipca 2020 roku, po to, aby dać czas pracodawcom na przygotowanie się do nowej sytuacji. W przypadku, gdy pracodawca nie poda wynagrodzenia, będzie to traktowane jako wykroczenie przeciwko prawom pracowniczym. Dotyczy to np. sytuacji, gdy umowa o pracę zostanie podpisana z mniejszym niż podanym w ogłoszeniu wynagrodzeniem. Za złamanie zapisów ustawy będzie groziła kara grzywny.
Uzasadnienie
Autorzy projektu wyszli z założenia, że temat wynagrodzeń jest traktowany w Polsce jako temat tabu w przeciwieństwie do do wielu państw członkowskich Unii Europejskiej. W odróżnieniu np. od państw skandynawskich, obywatele Polski nie mogą uzyskać drogą urzędową informacji o zarobkach innych osób. Sytuacja taka powoduje frustrację i konflikty, również interpersonalne. Co więcej, zdaniem ustawodawców, brak wymogu podawania wynagrodzenia w ogłoszeniach uderza w pierwszej kolejności w ludzi młodych. Zaczynający swoją zawodową karierę nie mają doświadczenia, co w praktyce kończy się ich wykorzystywaniem przez pracodawców.
Z punktu widzenia pracownika
Takich zmian od lat oczekują pracownicy. Jasność sytuacji pozwoliłaby im na oszczędność i zapewniła większy komfort podczas procesu rekrutacji. Doszłoby też do wykluczenia dyskryminacji pomiędzy wysokością wynagrodzeń oferowanych mężczyznom i kobietom, co niestety w naszym kraju jest na porządku dziennym.
Sprzeciw pracodawców
Firmy patrzą jednak niezbyt przychylnie na takie zmiany, zasłaniając się często tajemnicą przedsiębiorstwa. Pracodawcy uważają, że widełki mają sens w wypadku konkretnych branż, a proponowane wynagrodzenie powinno zależeć od kompetencji kandydata. Te z kolei zweryfikować można dopiero w procesie rekrutacji.