Biegła znajomość języka angielskiego w CV – obalamy mity

Trudno dziś znaleźć ofertę pracy, w której nie wymagana jest znajomość przynajmniej jednego języka obcego. Język angielski na poziomie biegłym nie robi już na nikim wrażenia, dziś pracodawca ceni pracowników, którzy znają więcej niż jeden język obcy. Im więcej, tym lepiej. Czy jednak ta znajomość wystarczy, aby zrezygnować z usług profesjonalnych tłumaczeń?

Język angielskiZnajomość języków obcych jest czymś niezbędnym w dzisiejszym świecie, nastawionym coraz częściej na współpracę międzynarodową, multikulturową. Telefony do centrali za granicę, przyjęcie obcojęzycznego gościa w biurze, przygotowanie prezentacji do komunikacji wewnętrznej to tylko kilka z wielu sytuacji, w których niezbędna jest znajomość języka obcego. Jednakże czy warto powierzać pracownikowi przygotowanie reprezentacyjnych dokumentów firmy, takich jak na przykład ulotka firmy, menu restauracji, tekst marketingowy na stronę internetową czy opis produktu dla klientów?

Oczywiste jest, że profesjonalny wizerunek firmy zależy od jakości i estetyki dokumentów, a już przede wszystkim tłumaczeń. Tłumaczenia mogą przygotowywać zarówno pracownicy, zatrudnieni na etat tłumacze, jak i zewnętrzne agencje translatorskie. W niniejszym artykule opisujemy korzyści i zagrożenia, jakie rodzi każde z powyższych rozwiązań.

Pracownik ze znajomością języka
Jeśli nasza firma obsługuje głównie polskojęzycznych klientów, a bardzo rzadko kontaktuje się z zagranicznymi kontrahentami, zatem istnieje potrzeba sporadycznych tłumaczeń, zatrudnienie translatora nie będzie ekonomiczne. Do codziennej komunikacji lub prostych przekładów w zupełności wystarczy pracownik posługujący się danym językiem. Jednak w przypadku tłumaczeń specjalistycznej dokumentacji (z branżową terminologią, np. prawniczą, techniczną, medyczną, etc.) nawet pracownik z biegłą znajomością języka może mieć trudności, tym bardziej, że przy piastowanym przez niego stanowisku tłumaczenia stanowią dodatkowe obowiązki. Należy pamiętać, że dokumenty profesjonalne mają uchodzić za wizytówkę firmy i świadczyć o jej solidności, dlatego nie możemy sobie pozwolić na błędy czy nawet niefortunne sformułowania w obcojęzycznych tekstach.

Tłumacz na etacie
To najwygodniejsze, ale jednocześnie najdroższe rozwiązanie. Tłumacz zatrudniony na samodzielnym stanowisku będzie w stanie przygotować precyzyjne tłumaczenia z użyciem branżowej terminologii w stosunkowo krótkim czasie. Jako specjalista w terminologii konkretnej branży, w ramach której działa firma, nie będzie mieć problemów z przygotowaniem długich i szczegółowych ofert dla klientów, tekstów marketingowych, reprezentacyjnych, etc. Jednakże nie można wymagać od takiej osoby znajomości specjalistycznych terminów z innych branż czy dziedzin. Czasami firma potrzebuje przygotować obcojęzyczne dokumenty urzędowe, których przygotowanie wymaga nie tylko znajomości odpowiednich terminów, lecz także doświadczenia. W takiej sytuacji należy posiłkować się tłumaczeniami przygotowywanymi przez agencję tłumaczeniową.

Zewnętrzne biuro tłumaczeniowe
Agencje tłumaczeniowe zatrudniają pracowników wyspecjalizowanych w różnych językach oraz branżach, zatem w przypadku określonego zlecenia na agencji spoczywa obowiązek doboru odpowiedniej osoby, która przygotuje przekład. W przypadku przygotowania obszernego zlecenia, które zawiera teksty z odrębnych branż, każdy z nich będzie przygotowany przez inną osobę, a cały proces przygotowania tłumaczeń i pracę w zespole będzie koordynować osoba odpowiedzialna za zlecenie. Z racji dużej konkurencyjności biura tłumaczeniowe muszą zaproponować ofertę atrakcyjną cenowo, zadowalającą pod względem jakości i  gwarancję poufności, co przeważnie nie wiąże się z dodatkowymi kosztami.

KOMENTARZ:
Jako etatowy tłumacz z wieloletnim doświadczeniem mogę tylko potwierdzić: warto korzystać z usług specjalistów. Podobnie jak w przypadku każdej branży, na profesjonalizm składają się nie tylko kompetencje merytoryczne, ale także doświadczenie i codzienne doskonalenie konkretnych umiejętności. Czym innym jest więc znajomość języka, nawet na niezłym poziomie, czym innym zaś dokonanie specjalistycznego pisemnego przekładu. W komunikacji wewnętrznej obejmującej proste e-maile, notatki , czy instrukcje często wystarczy językowa pomoc własnego pracownika, jeśli jednak mamy do czynienia z tekstem specjalistycznym, adresowanym poza firmę, to lepiej powierzyć go fachowcom. Oprócz najwyższej jakości usługi, jaką zapewni nam sam tłumacz mamy również wówczas gwarantowane wsparcie organizacyjne w zakresie obsługi projektu, a także możliwość skorzystania z szerokiej gamy usług dodatkowych: korekty, niezależnej weryfikacji, obróbki graficznej tekstu i wielu innych. Tym samym firma może skupić się na tym, co jest przedmiotem jej własnej działalności.

Joanna Stryjek, Tłumacz Specjalista ds. Rozwoju, Skrivanek Sp. z o. o.
Źródło: Skrivanek Sp. z o. o.

Zobacz także