Czy w budżetówce wciąż opłaca się pracować? Według GUS przeciętne wynagrodzenie w sektorze publicznym w 2013 roku wyniosło 3650,06 zł. Jednakże stosunek zarobków pracowników samorządowych w zależności od wysokości szczebla zatrudnienia jest bardzo zróżnicowany. Im wyższe stanowisko na większej jednostce samorządowej tym wyższa wypłata.
Atrakcyjność posady w sektorze publicznym wiąże się z wieloma przywilejami. Pierwszy dodatek można uzyskać już po pięciu latach pracy, a wynosi on maksymalnie 20% miesięcznego wynagrodzenia. Natomiast za dwudziestoletni staż przyznawana jest premia, progresywnie wzrastająca co 5 lat. Warto w budżetówce zostać do emerytury, gdyż pracownikom przysługuje odprawa w wysokości dwu-, trzy-, lub sześciomiesięcznego wynagrodzenia w zależności od przepracowanych lat (kolejno po 10, 15 bądź 20 latach). Oprócz tego pracownicy samorządowi mogą liczyć na liczne indywidualne nagrody i dodatki specjalne. Jeśli ta praca nie zapewnia zawrotnej kariery, co także się zdarza, to przynajmniej uważana jest za bezpieczną i łatwą, ze stałymi zarobkami. A to dlatego że wszelkie przepisy zatrudniania i system wynagradzania pracowników reguluje ustawa oraz kodeks pracy. Co ciekawe wysokość zarobków osób powołanych z wyboru, czyli np. wójta lub starosty, ustalana jest przez rozporządzenie Rady Ministrów, zaś wynagrodzenie kierowników i ich zastępców określa zarządzenie tego właśnie wójta bądź starosty.
Minimalne zasadnicze wynagrodzenie miesięczne na najniższym szczeblu może wynieść od 1100 do 3000 zł, natomiast najwyższa zasadnicza wypłata regulowana ustawą, która przysługuje marszałkowi województwa powyżej 2 mln. mieszkańców to aż 10 000 zł (licząc z dodatkiem funkcyjnym).
Sytuacja płacowa w rzeczywistości jest bardzo zróżnicowana nawet na szczytowym szczeblu samorządu terytorialnego. Niestety odmienne pensje pobierają także mężczyźni i kobiety, które zarabiają mniej. Panowie z wielkopolskiego urzędu marszałkowskiego zarabiają 4 071,45 miesięcznie, a ich odpowiednicy z województwa łódzkiego znacznie mniej, bo tylko 2 873,39 zł. To kwota tylko o 100 zł wyższa od przeciętnych wynagrodzeń w mniejszej jednostce, czyli powiecie. Burmistrz, jeśli jest mężczyzną przyjmuje wynagrodzenie w wysokości średnio 5 587,50 zł, a kobieta na tym samym stanowisku otrzymuje 5200 zł. Zdecydowanie najbardziej opłacalne stanowiska w budżetówce to prezesi spółek komunalnych, którzy zarabiają odpowiednio 12 396, 42 zł (mężczyźni) i 13 403,36 zł (kobiety). Dyrektorzy tychże spółek dostają niższą, choć równie atrakcyjną pensję, czyli 9 776,16 zł i 10 057,10 zł dla kobiet, które tylko na tym stanowisku zarabiają więcej od panów.
Widać jak na dłoni, że pracownik publiczny wyższego szczebla to interesująca posada, nawet biorąc pod uwagę różnicę wynagrodzeń w zależności od wielkości jednostki terytorialnej. Jedyny niepokojący wniosek, wynikający z tych danych, to wciąż znacząco odmienne płace kobiet i mężczyzn, pracujących na tych samych stanowiskach.