Polskie firmy, choć tak chętnie powołują się na inspiracje czerpane z zachodnich, nierzadko świetnie zorganizowanych przedsiębiorstw, nadal nie są w stanie przełamać oporów przed ujawnieniem informacji na temat potencjalnych zarobków w ofercie pracy. Choć przecież konkurencyjną płacą są w stanie przyciągnąć najlepszych kandydatów.
Wysokość zarobków to w Polsce temat tabu – zarówno tego prywatnego jak i firmowego. Organizacje nie tylko nie ujawniają informacji na temat tego, kto ile zarabia wewnątrz firmy, ale i nie reklamują się zarobkami w ofertach pracy, co przecież jest dziś standardem na Zachodzie. Wydawać by się więc mogło, iż mówienie o pieniądzach ma sens. Niestety, przyglądając się powodom dla których tak rzadko podejmują kwestię finansów, nie trudno zrozumieć, dlaczego tego nie robią.
Jak twierdzą eksperci, przyczyn tego zjawiska należy przede wszystkim szukać w rozbieżnościach płacowych na tych samych stanowiskach. Choć te występować nie powinny, wciąż są stałym elementem krajobrazu polskich firm. Drugi powód to strach przed konkurencją. Pracodawca po prostu obawia się, iż firmy z tej samej branży zbyt dobrze poznają jego sytuację finansową. Co więcej, te firmy, które nie są w stanie zaoferować dobrej płacy, mogą być przez kandydatów automatycznie ignorowane. Problemem jest też kwestia kształtowania wewnętrznej polityki zarobków. Oferta płacy dla potencjalnego kandydata, która jest wyższa niż to, co zarabiają osoby już w firmie zatrudnione, mogą spowodować odpływ pracowników lub konflikty.
Właśnie dlatego, wysokość zarobków ujawniana jet dopiero podczas rozmowy rekrutacyjnej. I zwykle rozmowa na ten temat jest inicjowana przez przedstawiciela firmy, który o oczekiwania finansowe pyta kandydata. Deklaracja z jego strony jest dla organizacji ważną informacją na temat oczekiwań oraz ambicji danej osoby i nierzadko ma wpływ na ocenę danej osoby. Gdy zaś kandydat wymieni kwotą niższą od przewidzianej przez pracodawcę, zyskuje firma – kwestia finansów pozostaje więc od początku do końca w rękach rekrutujących.
Choć polskie firmy więc aspirują do zachodnich standardów wiele mają jeszcze do zrobienia, aby doścignąć organizacje otwarcie mówiące o swoich finansach i nie ukrywające prawdy na temat zarobków swoich pracowników. Niestety, specjaliści nie podejrzewają, abyśmy szybko mieli spodziewać się zmian w tej materii.