Zrzucanie odpowiedzialności na innych, brak zrozumienia i wzajemne oskarżanie – tak wygląda współpraca dyrektorów, działów personalnych i managerów liniowych. Funkcjonowanie wielu przedsiębiorstw prezentuje się jak ciągła walka między kadrą zarządzającą, a pracownikami HR. Wina leży jak zwykle po środku, a szansę załagodzenia konfliktu niosą specjalistyczne oprogramowania.
Kto tu rządzi?
Dużym problemem w komunikacji między trzema stanowiskami jest rozmywanie odpowiedzialności. Z jednej strony dyrektorzy personalni w przeważającej większości (według najnowszych badań HR, aż 94%) decydują się na powierzanie managerom liniowym obowiązków podejmowania decyzji na temat pracowników. Tymczasem managerowie liniowi zwracają się do działów personalnych o pomoc w rozwiązywaniu pewnych problemów. Pracownicy kadrowi zamiast więc zajmować się doradztwem personalnym itp. kluczowymi działaniami, przetwarzają dane, których potrzebują kierownicy. Niestety zdradza się, że są to podstawowe wiadomości na temat funkcjonowania firmy, wynagrodzeń i procedur zatrudniania. Ponad połowa pracowników działów zasobów ludzkich deklaruje, że odpowiadanie na pytania kadry zarządzającej zajmuje im jedną trzecią czasu pracy.
Okiem managera
Nie bez winy są też działy personalne, jak i sami dyrektorzy. Managerowie liniowi skarżą się, że pracownicy kadrowi nie sprzyjają ich działaniom, nie pomagają podejmować decyzji, a wręcz utrudniają zdobywanie potrzebnych danych. Managerowie zamiast zgłaszać się do działów personalnych, szukają pomocy w internecie. Drugą bolączką kierowników liniowych jest skomplikowana struktura firmy i nieprzejrzyste zasady jej funkcjonowania. Zawiłe procedury zatrudniania i awansowania, a także pokrętne zasady systemu wynagradzania pracowników utrudniają ich pracę i wydłużają czas podejmowania decyzji.
IT w służbie biznesu
Na pogorszenie się stosunków między liniowymi a działem kadr wpływa także niecierpliwość tych pierwszych. Managerowie chcą od razu otrzymać dane, które niejednokrotnie wymagają odszukania w archiwum i przetworzenia, co znów zajmuje czas pracownikom kadrowym i zwiększa ich frustrację. Pomocą mogą być specjalistyczne oprogramowania do zarządzania przedsiębiorstwem, dzięki którym gromadzenie, archiwizowanie i przetwarzanie dużych informacji z różnych źródeł (Big Data) jest podstawową funkcjonalnością. Aplikacje biznesowe przejmują zakres prac administracyjnych, dzięki czemu pracownicy HR mogą go poświęcić na inne zadania. Zaleta takich systemów jest również to, że ma do niego dostęp cała kadra zarządzająca, a nie tylko jeden dział, który i tak bywa mocno okrojony pod względem – nomen omen – kadrowym.