Feminizacja rynku pracy

O ile kwestia modelu rodziny zależy w dużym stopniu od kultury danego regionu, to niezaprzeczalnym faktem jest, że w kręgu cywilizacji zachodniej pozycje obu płci dążą do zrównania na przestrzeni ostatniego wieku, a przynajmniej na gruncie ideologicznym. Jaka  jest jednak rzeczywista pozycja kobiet na rynku pracy?

Skąd zmiany?

Przyczyn z pewnością było wiele, ale można wyróżnić dwie kluczowe. Jedną z nich jest stopniowy rozwój cywilizacyjny społeczeństw, który poprawiał poziom bytu, co miało wpływ na poprawę sytuacji wielu grup społecznych zarówno na tle płci, etniczności czy religii. Z drugiej strony w kontekście kobiet istotne były realia drugiej wojny światowej, kiedy to musiały one zastąpić wielu mężczyzn powołanych do wojska na stanowiskach dotychczas uważanych za męskie. Wiele czynności oczywiście miało swoje podziały płciowe w wyniku naturalnych predyspozycji fizycznych, czy psychicznych. Jednak w związku z postępem technologicznym kluczowym elementem stały się predyspozycje intelektualne, co wyrównało większość z tych różnic. Czy ma to poparcie w danych pochodzących z dzisiejszego rynku pracy?

Równość?

Istnieją stanowiska, na których balans płciowy jest na bardzo dobrym poziomie. Są to na przykład specjalista ds. BHP, specjalista ds. jakości, czy sprzedawca. Wciąż jest jednak długa lista stanowisk uważanych zarówno za typowo męskie, jak i typowo żeńskie. Przykładem męskich będą operator koparko-ładowarki, elektryk, czy mechanik, czyli stanowiska związane z “brudną” i wymagającą fizycznej siły pracą. Z drugiej strony strony są typowo żeńskie stanowiska jak asystentka dyrektora, księgowa czy specjalista HR, które z kolei wymagają dokładności i dużej empatii. O ile można powiedzieć, że dysproporcje w tych zawodach nie są szkodliwe, bo są to stanowiska o podobnym szczeblu, to w przypadku stanowisk kierowniczych znacznie trudniej pogodzić się z nierównością.

Kobiety rządzą

Istotną różnicą, która nie ma wytłumaczenia poza normami kulturowymi, jest dysproporcja pomiędzy procentem kobiet, a mężczyzn na stanowiskach kierowniczych. Mówi o tym Agnieszka Winkiel z firmy manaHR:

Temat nierówności płci na rynku pracy nie jest tematem prostym. Na podstawie danych ogólnych bardzo ciężko jest wyciągnąć konstruktywne wnioski. Niemniej faktem jest, że kobiety zdecydowanie rzadziej pracują na stanowiskach wyższego szczebla. Wyjątkiem jest obszar HR wg. naszych danych 81% HR Managerów stanowią kobiety.

Ma to swoje potwierdzenie w badaniach “Women in Business”. W Polsce 34% kluczowych stanowisk obsadzonych jest przez kobiety. Może wydawać się to alarmujące, jednak jest to wartość znacznie wyższa od średniej europejskiej, czy światowej. Lepiej jest tylko w Azji Południowo-Wschodniej – na Filipinach to aż 47%. Jednak jest wiele krajów, gdzie jest dużo gorzej, na przykład w Australii to 15%, a w hiper konserwatywnej Japonii to tylko 5%. Osobnym tematem jest nierówność dotycząca wynagrodzenia na tych samych stanowiskach piastowanych przez kobiety i mężczyzn.

Dalsza zmiana na lepsze

Chociaż wiele zmieniło się na lepsze przez ostatnie kilkanaście dekad, to wciąż pozostaje wiele do poprawy. Pytaniem jednak jest, gdzie leży granica pomiędzy kulturą dyskryminacji, a naturalnymi predyspozycjami i preferencjami mężczyzn i kobiet. Choć rynek pracy zdaje się sprzyjać wyrównaniu szans kobiet, to prawdopodobnie dopiero za kilka dekad będziemy obserwować większe zmiany w tym obszarze.

Zobacz także