Polscy przedsiębiorcy ciągle narzekają. Nie ma im się, co dziwić, w końcu narzekanie to jeden z naszych sportów narodowych. A do tego niedawno doszło im jeszcze jedno zmartwienie: zwiększenie rotacji pracowników. Należy ono jednak do tych problemów, na które mamy wpływ, przynajmniej do pewnego stopnia. Czy można więc zrobić coś, żeby ograniczyć liczbę pracowników, którzy chcą odejść do konkurencji lub rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady?
Okazuje się, że w gruncie rzeczy to bardzo proste. Aby zmniejszyć rotację pracowników wystarczy… znać powody, dla których rezygnują oni z pracy. Niestety przeważająca część polskich przedsiębiorców nie zbiera tego typu danych. Nie mogą więc uczyć się na własnych błędach. Na szczęście z pomocą przyszły im firma Advisory Group TEST Human Resources i stowarzyszenia ASPIRE. Specjalnie dla nich wspólnymi siłami te dwie organizacje przygotowały jesienną edycję raportu Salary Tracker, w którym znalazły się również wyniki ankiet dotyczące powodów porzucania pracy.
Na pytanie, jaka jest najczęstsza przyczyna zmiany zajęcia, pracodawcy najczęściej odpowiadają, że są nią zbyt niskie zarobki. O ile według badań rzeczywiście jest to jedna z głównych przyczyn, nie jest ona jedyna. Wyniki ankiet przeprowadzonych przez AG TEST HR i ASPIRE wśród młodszych i starszych specjalistów najczęstszą przyczyną zmiany pracodawcy jest poczucie braku możliwości rozwoju zawodowego! Jedynie specjaliści średniego szczebla wskazują, że częściej zmuszają ich do tego powody osobiste, rodzinne bądź zdrowotne.
Ogólnie, wśród wszystkich badanych grup, na pierwszym miejscu znajduje się brak możliwości rozwoju. Taką odpowiedź wskazało 29 procent ankietowanych. Nieco mniej, bo 28 procent badanych, stwierdziło, że przyczyny zmiany pracodawcy wynikały z niezadowolenia z dotychczasowego wynagrodzenia. Kolejne 23 procent ankietowanych wskazało zaś problemy rodzinne, osobiste lub zdrowotne. Te trzy przyczyny zdecydowanie dominują w wynikach badań. O ile na problemy natury osobistej pracodawca raczej nie ma wpływu, to okazuje się, że niemal jedną trzecią pracowników, którzy myślą o zmianie pracy, można zatrzymać, jeśli da się im możliwość rozwoju zawodowego. Niemal tyle samo można zaś skłonić do pozostania proponując im podwyżkę.