Dodatek za wysługę lat, inaczej zwany po prostu “stażowym”, to dodatek płacowy dla tych podwładnych, którzy przepracowali w danej firmie kilka lub więcej lat. Dziś, dodatek stażowy spotyka się już coraz rzadziej – zazwyczaj na stanowiskach w instytucjach budżetowych. Czy ma on jeszcze szansę przetrwać?
Popularne “stażowe”, niegdyś spotykane było w niemal każdej firmie. W czasach, kiedy jedna osoba często przepracowywała całe życie w tym samym miejscu, takie rozwiązanie miało sens – było w pewnym sensie “nagrodą” za lojalność względem pracodawcy. Z drugiej jednak strony, czy aby na pewno? Kilkadziesiąt lat temu, rynek pracy wyglądał przecież zupełnie inaczej niż teraz i ówcześni pracownicy nie mieli tyle możliwości, co dzisiejsi. Skoro dostawało się więc pracę w jednej firmie, to często nie zmieniało się jej nawet nie z braku chęci, co z braku lepszych możliwości. Mimo wszystko, dodatek stażowy miał się w najlepsze, a za dwadzieścia lat pracy, można było dostać nawet dodatkowe 20% wynagrodzenia zasadniczego.
Jak dokładnie funkcjonował (i jeszcze funkcjonuje) dodatek stażowy? Według przepisów prawa pracy, po raz pierwszy, tego rodzaju dodatek do wypłaty można było otrzymać, kiedy przepracowało się u jednego pracodawcy co najmniej 5 lat. Wynosił on dokładnie tyle, ile lat zostało przepracowanych – czyli na początku np. 5%, a z każdym kolejnym rokiem – o 1% więcej. Maksymalnie, można było dojść właśnie do 20% – po 20 latach pracy. Potem wysokość dodatku nie ulegała już zmianie.
Obecnie, jako że oblicze rynku pracy bardzo drastycznie się zmieniło, wypłacanie podwładnym tego dodatku nie wydaje się już sensowne – bo zwyczajnie, rzadko przepracowują oni tyle lat w jednej firmie. W dzisiejszych czasach, na rynek pracy szturmem wkroczyli młodzi pracownicy, którzy kierują się w życiu nieco innymi zasadami niż poprzednie pokolenia, a ich głównym celem jest przede wszystkim rozwój zawodowy – czyli zdobywanie nowych, różnorodnych umiejętności. Nie trzeba chyba wspominać, że takie doświadczenia trudno zdobyć u jednego zaledwie pracodawcy. Mimo wszystko, dodatek stażowy nadal utrzymuje się w instytucjach państwowych – otrzymują go m.in. urzędnicy czy nauczyciele, będąc jednocześnie grupą, która chyba najrzadziej fluktuuje pomiędzy różnymi pracodawcami.
W obliczu dzisiejszego rynku pracownika, wydawać by się jednak mogło, że dodatek stażowy wróci do łask. Jak lepiej zatrzymać w końcu podwładnego u siebie w firmie, jeśli nie proponując mu nagrodę finansową za lojalność? Niestety, taki trop byłby błędny. Dzisiejszym, młodym pracownikom bardziej zależy bowiem na wyższej pensji zasadniczej, niż różnego rodzaju dodatkach. Poza tym, warto wspomnieć, że bardzo często zdarza się, iż osoby o różnym poziomie doświadczenia pracują tak samo dobrze – dlaczego jednej z nich płacić więc więcej, a drugiej mniej za tak samo wykonywane obowiązki? Bardziej rozsądne wydaje się dążenie do tego, żeby w firmie zapanowała sprawiedliwość, a płace zostały wyrównane.
