Kondycja polskiej gospodarki ma się nieźle i stale się poprawia – jednak póki co w tempie umiarkowanym. O presji inflacyjnej na razie cicho – tak też przez najbliższe kilka miesięcy stopy procentowe pozostaną na najniższym poziomie notowanym w historii.
W ostatnich miesiącach gospodarka odbiła się od dna, a inflacja praktycznie stoi w miejscu. RPP postanowiło więc, że nie będzie zmieniać stóp procentowych. Dla porównania w listopadzie 2012 roku wynosiła ona 4,50 proc. a w lipcu 2013 2,5 proc. co sprawiło, że była to najniższa nota w historii.
RPP zwykle unika prognozowania i mówienia o tym, co będzie się działo ze stopami w perspektywie kolejnych miesięcy. Co ciekawe, od pewnego czasu zmieniła ona jednak formę prezentowania swoich planów: zamiast konstrukcji słownych określających nastawienie w polityce pieniężnej, dostajemy jasny i prosty przekaz.
A co z podwyżkami? Ekonomiści zapowiadają raczej późniejsze niż się o tym mówiło, rozpoczęcie cyklu podwyżek. Później czyli kiedy? Prawdopodobnie dopiero w III kwartalne 2014 roku. Jeśli inflacja nie osiągnie celu banku centralnego w średnim terminie – możliwe będzie przesunięcie czasu podwyżek.
Sporo zależy także od tego, jak sytuacja będzie wyglądać za granicą. Zmiany są dynamiczne, a ostatnie informacje ze strefy euro, które są dość różne, sugerują, że sytuacja gospodarcza się polepsza.