Wbrew obiegowej opinii, rynek pracy w Polsce ma się całkiem dobrze. Według regularnych badań przeprowadzanych przez Główny Urząd Statystyczny i regionalne urzędy pracy z miesiąca na miesiąc stopa bezrobocia maleje. A statystyki nie kłamią – ogólna liczba bezrobotnych w kwietniu wyniosła 1042,5 tys. co daje stopę bezrobocia w wysokości 6,3%. Dla porównania, w marcu obie wartości wynosiły kolejno 1093,5 tys. i 6,6%.
Stopa bezrobocia w poszczególnych regionach
Choć ogólny poziom bezrobocia w Polsce zdecydowanie maleje, to od wielu lat utrzymuje się pewien trend – zdecydowanie mniej bezrobotnych jest w zachodniej części kraju. Według analiz Głównego Urzędu Statystycznego największa stopa bezrobocia dotyczy województwa warmińsko-mazurskiego – 11,1%. Dla niektórych może być zaskoczeniem, ale w województwie mazowieckim ten wskaźnik wynosi 10,3%, dane te jednak nie uwzględniają Warszawy. Bezrobocie jest również sporym problemem w województwach kujawsko-pomorskim (9,4%), podkarpackim (9,3%), świętokrzyskim (8,7%) i podlaskim (8,3%). Jak zwykle najmniejsza stopa bezrobocia jest w Wielkopolsce (3,6%), na Śląsku (4,9%) oraz na Pomorzu (5,3%).
Najbardziej poszukiwani pracownicy
Bez względu na podział na regiony, są w Polsce grupy zawodowe, które pracodawcy cenią sobie szczególnie. Dynamiczny rozwój gospodarczy i inwestycje firm z zagranicznym kapitałem, specjalizujących się w produkcji powoduje, że szczególnie cenni są pracownicy produkcji. Zakłady takie jak http://bridgestone-poznan.pl/kariera stale rekrutują magazynierów i operatorów produkcji. Na zatrudnienie mogą liczyć też kierowcy oraz specjaliści z dziedziny logistyki (zwłaszcza w województwach przygranicznych). Emigracja zarobkowa z początku XXI wieku spowodowała też, że pracodawcy wciąż narzekają na brak wykwalifikowanych robotników – stolarzy, murarzy, elektryków. Na wagę złota są również pielęgniarki (ich niedobór to jedna z największych bolączek służby zdrowia).
Zmiany na rynku pracy
O ile prawidłowość, o której była mowa wyżej nie jest dla nikogo zaskoczeniem, o tyle pewne tendencje na rynku pracy mogą niejednego poszukującego pracy zdziwić. Od pewnego czasu wyraźnie obserwuje się, że problem mają nie tylko wykwalifikowani bezrobotni, którzy nie mogą znaleźć pracy. Coraz więcej pracodawców i specjalistów od HR narzeka na trudności ze skompletowaniem zespołu. Z czego to wynika? Przede wszystkim z konkurencyjności. Pracowników wykształconych, z kilkuletnim doświadczeniem jest stosunkowo niewielu, a firm potrzebujących skorzystać z ich usług sporo. Powoduje to, że menadżerowie średniego i wyższego szczebla oczekują dodatków motywacyjnych. Pracodawcy doskonale zdają sobie sprawę ze zmian, dlatego coraz bardziej zależy im na zatrzymaniu wyszkolonych pracowników. W tym sektorze można mówić już nie o rynku pracodawcy, ale rynku pracownika.