Rząd Niemiec zamierza wprowadzić płacę minimalną, choć w praktyce niewiele to zmieni. Minimalna stawka będzie obowiązywać od 2015 roku i ma ona wynosić 8,5 euro za godzinę. Taka kwota i tak jest już przyznawana większości pracownikom. Niemcy tym samym będą 22 państwem Unii Europejskiej, które gwarantuje minimalne wynagrodzenie.
W pierwszych dwóch latach po wprowadzeniu ustawy (czyli do 2017) minimalna płaca ominie pracowników tymczasowych, sezonowych, stażystów i taksówkarzy. Obejmie więc tylko stałych pracowników o dużym stażu. Oznacza to, że większość imigrantów, w tym także wielu z Polski będzie pracować za nieregulowane stawki, które zbliżone do płacy minimalnej pozostają od niej niższe. Polacy najczęściej znajdują zatrudnienie u zachodnich sąsiadów w pracy przy zbiorach, lub w przewozie osób (np. taxi).
Według europejskich raportów płacowych pod względem wysokości minimalnego wynagrodzenia Polska zajmuje 13 miejsce. W naszym kraju minimalne wynagrodzeni miesięczne wynosi 1 680 zł brutto. Na 21 państw pierwsze miejsca należą do Luksemburgu, Francji, Belgii i Holandii. Za to najniższe minimalne wynagrodzenie wypłaca się w Rumunii i Bułgarii, gdzie jest ono niższe od polskiego o prawie połowę.
Do końca jednak nie jest wiadome, czy regulacja wejdzie w życie. Jak na razie jest to bardziej decyzja polityczna niż gospodarcza. Forsuje ją Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD), wchodząca w koalicyjny rząd Angeli Merkel.