Koniec i początek roku to okres, w którym na skutek zachorowań wzrasta absencja pracowników. Jak się łatwo domyślić jest to spory problem dla organizacji, które muszą realizować swoją strategię, a braki kadrowe skutecznie w tym przeszkadzają. Oczywiście, szczególnie w dzisiejszych czasach, powinniśmy mieć świadomość, że chory powinien zostać w domu by nie zarażać współpracowników. Inaczej jednak należy patrzeć na zwolnienia chorobowe, które są bezpodstawne.
Bezpodstawne L4
Często zdarza się, że pracownik potrzebujący dnia wolnego, zamiast korzystać z urlopu, dostarcza do firmy nieuzasadnione L4. W dzisiejszych czasach o takie zwolnienie jest zupełnie łatwo. Lekarze również nie mają większych problemów z wystawianiem L4 i często stosują je jako dodatkowe zabezpieczenie przed ewentualną błędną diagnozą. Wychodzą z założenia, że lepiej jak pacjent posiedzi parę dni w domu. Oczywiście, gdy pracodawca przeczuwa, że zwolnienie L4 jest bezpodstawne może złożyć odpowiednie zawiadomienie do ZUS. W takiej sytuacji sprawdza się, czy pracownik faktycznie znajduje się w domu i czy jego stan wymaga zwolnienia.
Premia za obecność
Walka z takim procederem jest trudna, a przy większej skali wręcz niemożliwa. Dużo lepszą metodą niż karanie i kontrola jest premiowanie i nagradzanie tych, którzy nie robią uników. Wiele organizacji stosuje w tym celu dodatek frekwencyjny, który stanowi ważny pozapłacowy składnik wynagrodzenia. Dla firm jest to opłacalne rozwiązanie – osoba pracująca przez wszystkie dni w tygodniu zarobi dla firmy więcej, niż ta przychodząca “w kratkę”. Należy jednak uważać na sytuację, kiedy chory pracownik w obawie przed utratą dodatku będzie chodził do pracy chory i zarażał innych.
Badanie manaHR
Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez krakowską firmę manaHR dodatek frekwencyjny spełnia swoje zadanie. Według niego, aż 64% firm uważa, że ogranicza on poziom absencji, a jedynie 36% twierdzi, że nie ma on znaczenia. Teresa Poniewierska, która pełni rolę Konsultanta w manaHR komentuje:
Sposób, w jaki skonstruowana jest premia absencyjna, jest bardzo istotny. Dodatek ten może oddziaływać na pracownika motywująco lub sprawić, że poziom jego absencji chorobowej wzrośnie. Przykładowo, jeśli premia jest wypłacana miesięcznie i jest odbierana w przypadku nawet jednodniowej nieobecności, w sytuacji, gdy pracownik musi iść na zwolnienie, nie zależy mu, aby zwolnienie było jak najkrótsze – ponieważ premia już mu nie przysługuje.
Ważne jest, aby firmy stale badały swój poziom absencji i fluktuacji i trzymały rękę na pulsie. Monitorowanie tych wskaźników i porównywanie ich ze średnimi wartościami dla branży pozwala zareagować w odpowiednim momencie. Właśnie dlatego warto skorzystać z Raportów Płacowych publikowanych regularnie przez firmę manaHR, gdzie można odnaleźć wspomniane dane.