Chociaż mówi się, że w skali globalnej oraz krajowej zawód księgowego notuje stały spadek, to jednak nie jest tak wszędzie. Pomimo postępującej automatyzacji procesów rachunkowych, wiele zadań nadal muszą wykonywać ludzie o odpowiednich kompetencjach. Dlatego centra usług SSC wciąż zatrudniają zastępy ludzi specjalizujących się w tej właśnie dziedzinie. Specjaliści z firmy manaHR przyjrzała się, jak sytuacja księgowych wygląda w Krakowie i jego okolicach.
Mekka księgowości
W Krakowie bezrobocie jest na bardzo niskim poziomie 2.7%. To oczywiście skutkuje dużą konkurencyjnością na rynku pracy. Jeśli dodać do tego fakt, że w dawnej stolicy królów działa aż 195 SSC i wiele innych firm, to łatwo wywnioskować, że sytuacja na rynku pracy osób z wiedzą rachunkową jest bardzo dobra. Natalia Skocz z firmy manaHR komentuje:
Na rynku pracy, szczególnie w Małopolsce, już od dłuższego czasu można zauważyć spore zapotrzebowanie na pracowników z obszaru księgowości. Stan ten możemy zaobserwować chociażby przeglądając rozmaite oferty pracy lub analizując najnowszą edycję badania Barometr zawodów, która jasno pokazuje, że pracownik ds. rachunkowości i księgowości to zawód deficytowy. Wpływ na to może mieć wiele czynników, jednak w przypadku księgowego najczęściej chodzi o brak wymaganych umiejętności (często niezbędna jest znajomość języka obcego, np. niemieckiego) lub niewystarczające doświadczenie (organizacje preferują pracowników, którzy dobrze znają specyfikę pracy i branży).
Krakowscy księgowi
Bazując na danych manaHR zebranych z 86 firm działających w województwie małopolskim, można stwierdzić, że poszukiwane są osoby z różnymi specjalnościami – księga główna, należności czy zobowiązania. Jaki jest profil tych specjalistów? Wyższe wykształcenie i znajomość jednego lub więcej języka obcego, ale przy niewielkim doświadczeniu, bo głównie 0.5-1.5 roku lub 2-4 lat. Są to zazwyczaj osoby nowe w branży, które niedawno ukończyły studia. Widać zatem, że rozwój księgowości w centrach usług wspólnych jest rzeczywiście silny, a pracodawcy chętnie zatrudniają osoby bez doświadczenia.
Księgowość to nowa czerń?
Mediana wynagrodzenia dla księgowych w 2018 wynosiła 6336 złotych brutto, czyli o połowę więcej niż średnia krajowa. Dlatego praca w rachunkowości może być bardzo kusząca dla osób zastanawiających się nad studiami lub chcącymi się przebranżowić. Bardzo ważna tutaj jest znajomość języków obcych, którą jako kompetencję uniwersalną, wiele osób i tak już posiada. Do tego licencjat lub szkoła policealna, które zapewnią odpowiednie wykształcenie z dziedziny rachunkowości, administracji i prawa rachunkowego. Z takim pakietem śmiało można liczyć na dobrą ofertę pracy.
Wielu pracodawców, którzy mówią o silnym deficycie księgowych, okazuje się mieć duże wymagania. Są one często uzasadnione, jak na przykład wymóg nietuzinkowego języka jak chiński czy norweski, co może być związane z kontaktami z klientami i zagranicznymi partnerami, ale znajdują się też tacy, którzy mimo braku głów do liczenia wciąż są niechętni do zatrudniania osób z małym doświadczeniem. Ci jednak szybko będą musieli zmienić podejście do rekrutacji pracowników, zwłaszcza, jeśli prosperują w tych regionach, gdzie przy niskim bezrobociu deficyt specjalistów nieustannie się pogłębia.