Kobiet w biznesie wciąż mało

Kobiet w biznesie wziąć za mało

W Polsce trudno jest znaleźć zarząd firmy, który składałby się głównie z kobiet. Według badań tylko co 10 osoba pracująca w zarządach warszawskich spółek jest kobietą. Ostatnimi czasy głośno mówi się o tym, że należy zmienić ten stan rzeczy. Jednakże wizja 50% mężczyzn i 50% kobiet w zarządach jest raczej niedościgniona. Jakie są powody, dla których kobietom trudniej jest się wybić oraz jak można to zmienić?

Na awans nie wszyscy zasłużą

Model pracy w korporacji zmienia się coraz bardziej dynamicznie. Najbardziej bolesnym, acz niepisanym wymaganiem, jest zostawanie w pracy po godzinach. Awansu na korporacyjnych szczeblach doświadczają ci, którzy pracują najciężej. To znaczy najwięcej, najdłużej, do późna w biurze, a najlepiej jeszcze w domu. Idealnym kandydatem z pewnością będzie ktoś, kto nie posiada na utrzymaniu rodziny. Tymczasem w Polsce to nadal głównie kobiety zajmują się domem i dziećmi. Dochodzi tutaj fakt, iż wielu pracodawców niechętnie zatrudnia młode panie, ponieważ mogą one zajść w ciążę i zażądać urlopu macierzyńskiego. Wtedy nie dość, że takiej pracownicy trzeba płacić, to nie ma się siły roboczej. A gdy kobieta wróci po roku, wymaga ponownego wdrożenia do pracy. Taki obrót spraw nie prezentuje się zachęcająco z perspektywy pracodawcy, dlatego często woli on zrekrutować mężczyznę.

Serce czy rozum?

Kobiet w biznesie wciąż jest mało także z innych powodów. Powszechnie o paniach sądzi się, iż są one bardziej emocjonalne od mężczyzn oraz trudniej im podejmować decyzje. A jeśli już jakąś podejmują, to kierują się bardziej sercem, niż rozumem… Trudno jednoznacznie ocenić, czy powyższe stwierdzenie jest tylko stereotypem, jednakże jego skutki widoczne są na co dzień. Mężczyźni w zarządach firm wyraźnie nie ufają kobietom, zazwyczaj pozostawiając im mniej odpowiedzialne stanowiska.

Więcej kobiet, lepsze wyniki

Okazuje się jednak, że firmy, którymi rządzą kobiety odnoszą na rynku spore sukcesy. Według badań przeprowadzonych przez Credit Suisse, Catalyst oraz Chicago United, korporacje, w których przewodzą panie mają dużo lepsze wyniki, a cena ich akcji szybciej wzrasta. Natomiast zarządzani przez kobiety pracownicy czerpią większą przyjemność z pracy. Jak wynika z analizy McKinseya, powód jest prosty – kobiety są lepsze w coachingu oraz łatwiej im określić, do czego dążą.

Parytet na wzór francuski

Co może zmotywować mężczyzn do zatrudniania kobiet w dużych firmach? Rozwiązaniem, jakie proponują środowiska walczące o wzmocnienie pozycji kobiet, jest wprowadzenie parytetu. Przyjął się on już w niektórych krajach Europy, dzięki czemu tamtejsze kobiety biorą znacznie większy udział w funkcjonowaniu biznesu. Idea parytetu to proste ultimatum, za którym opowiada się m.in. polski resort gospodarki: rady nadzorcze zatrudniają 30 procent kobiet, albo płacą karę. Najlepszym wzorem do naśladowania, jeśli chodzi o funkcjonowanie parytetów, jest system francuski, gdzie za niedotrzymanie go potrąca się wynagrodzenia członków zarządu.

Zobacz także